Kilka ostatnich dni

Napiszę wam co się wydarzyło od czwartku, byliśmy na ten obcy to taki spektakl teatralny. Był tak denny, że każdy tylko pisał smsy, nawet nasz pan wychowawca prawie usnął. W piątek był kulig, było super piekliśmy wszystko co da się upiec nawet żelki, teraz jestem chora, mam 39 stopni gorączki, czuję się okropnie. Cały czas siedzę na laptopie i oglądam filmy. To wszystko co chciałam napisać. Znacie jakieś fajne filmy które można obejrzeć?

Wiele różnych spraw

A wiec po pierwsze tak mi się wczoraj nudziło że leżałam na toaletce.Dziś to samo, dostałam propozycję abym poszła do mojej koleżanki i zaniosła jej babeczkę, której i tak nie zje bo jest post. Zaniosłam moje babeczki do szkoły koleżanki powiedziały że są pyszne i żebym im jutro przyniosła, wiec zaraz lecą do sklepu po margarynę. Wczoraj byłam u Oli dostała psa jest mały i słodki.

 

Brak pomysłów na kolejne posty. Proszę o pomoc.O czym mogę pisać? Z czym zrobić muffinki?

Sweet Muffins-przepis

Hejoooo. Niestety nie wygrałam w lotto i nie zostałam milionerką, może trzeba wymyślić jakiś inny sposób na wzbogacenie się myślałam o napadzie na bank ale za to można iść do więzienia. Wygląda na to że będę musiała się uczyć żeby sama zdobyć kasę. Jeżeli chodzi o temat to wczoraj zrobiłam Muffinki z budyniem i po raz pierwszy mi wyrosły, mimo, że mama stwierdziła że przepis jest denny i nie może się udać ale mi wyszedł fantastycznie. Podam wam ten przepis:

Składniki:
-2 i 1/3 szklanki mąki
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
-170 ml. mleka
-2 jaja
-150 g. margaryny
-3/4 szklanki cukru

Wykonanie:

W jednej misce mieszać mleko, jaja, cukier i roztopioną margarynę. Potem dodać mąkę i proszek. Nałożyć do połowy i dodać dowolne nadzienie, np. owoce, budyń czekoladę itp. zalać do końca .wstawić do rozgrzanego piekarnika na 200  stopni. Piec 20 min

Dobra rada:

Najlepiej kup sylikonową formę, którą sama już kupiłam więc polecam,do robienia muffinek, bo w  zwykłych papierowych może ci się wszystko rozlać.

Będę milionerką

Hejoooo. Co tam u was wiecie, że będę milionerką  jeżeli wygram w lotto oczywiście. Dziś wielka komulacja 30 mln zł. Mój tata nie przegapił okazji i kupił 2 losy może uda nam się wygrać. Trzymajcie kciuki. Jak wygram to część kasy zainwestuje w ropę naftową i kupę sobie takie ciuchy
 

A wy co byście zrobili z milionem?

Valentine day i babeczki

Hej :*** Wczoraj walentynki, ale nie miałam czasu napisać, więc piszę dziś. W szkolę dostałam aż pięć walętynek. Co prawda spóźniłam się, bo byłam u ortodąty, a potem poszłam na pizzę z rodzicami i zabrakło mi czasu na napisanie. A dziś zrobiłam babeczki jogurtowe z wiśniami, może jeszcze zrobię pizzę. Puki co oglądam ,, Na językach ,,.

Pop lista według mnie czyli

Elooo:* Stwierdziłam że zrobię listę przebojów które mi się podobają, mimo, że nie są najnowsze i najpopularniejsze.

Jako pierwszy, na pewno moje koleżanki to znają, bo cały czas to nucę pod nosem Maroon 5 One More Night. Szczególnie podoba mi się tu początek piosenki, a z resztą posłuchajcie sami:

  

Teraz drugi mój kochany kawałek Simple Plan Summer Paradice. Bardzo go lubię, ponieważ przypomina mi wakacje na których się świetnie bawiłam Posłuchajcie:

A teraz coś w zupełnie w innym guście, bo Nicki Minaj i Justin Biber. Lubie słuchać  tą piosenkę jest naprawdę fajna serdecznie polecam:

 

Jeszcze zostaniemy trochę przy Nicki Minaj, bo lubię wszystkie jej piosenki, mimo, że ma dosyć ekstrawaganckie stroje i powiększyła sobie tyłek co uznaje za niezrozumiałe, ale to druga jej piosenka:

 

 Teraz zaśpiewają chłopaki Olly Murs i Flo Rida, a ich piosenka jest fenomenalna>mimo, że nienawidzę tego słowa:

 

Teraz będą te miej lubiane, ale też mi się podobają. Pink Try:

 

 Trochę po francusku, a zaśpiewa modelka i żona byłego prezydęta Francji Carla Bruni:

Jest jeszcze więcej piosenek które lubię np. It s my life, It s all so quiet, lubię też shakirę, rihannę , a beonce, Katy Perry nie słucham po prostu gdybym miała tu wkleić wszystkie piosenki które lubię to bym się nie wyrobiła za chiny.

A wy czego słuchacie?

Brak czasu

Hej! Co tam u was? Miałam w zamiarze napisać post trochę wcześniej, ale jak przyszłam do domu to zjadłam zupę i od razu wzięłam się za lekcje, bo musiałam przyjść o 15 do szkoły, a kończyłam o 13.30, nim dotarłam do domu była już 14, a musiałam się ubrać i umalować. Ledwo co się wyrobiłam, bo chciałam przyjść punktualnie, ale nauczycieli odpowiedzialne za bufet pomyślały sobie, że są na studiach i obowiązuje je kwadrans studencki. Przez prawie dwie godziny stałam za ladą i sprzedawałam zapiekanki. Mimo,że była to impreza walentynkowa to żaden chłopak mnie nie zaprosił do tańca :(. Może to i dobrze bo z natury tańce w parach są dręntwe i chłopaki nie potrafią tańczyć. Dziwicie się, że nikt mnie nie zaprosił, tańczyłam nie więcej niż 15 min. Gdy wróciłam do domu usiadłam przy laptopie i chciałam napisać posta o dyskotece, ale komp mi się zacioł i przez 2 godz. się restartował. I mam dla was zdjęcia ciuchów w których byłam na dyskotece. A wam jak miną dzień?

PS: mam już pomysł na tematycznego posta